Archiwum grudzień 2002


gru 31 2002 napiszmy coś może o pewnym kwartecie :)
Komentarze: 0

chronologicznie(od najdawniejszych), chociaż nie lubię historii(zwłaszcza własnej) :
A.(fuck u mnie też..:) )   :  nie będę się rozpisywać (patrz ostatnia notka :) )

H . : wobec tej jednej osoby nie zawachałbym się użyć słowa: przyjaciel.  Prawdopodobnie nigdy się już nie zobaczymy. mieszka na wsi, brak dostępu do tostera a co dopiero do kompa.

S. : cholernie inteligentny i pracowity (przeciwieństwa się przyciągają :) ), jedyna osoba w moim otoczeniu która odczytała hexa samodzielnie(w miarę:) ) a zatem wie wszystko (te którym pomagałem czytać nic nie wiedzą z powodu pewnych zmian w treści wiadomości jakie wprowadziłem podczas tłumaczenia [wybaczcie, nie ufam wam AŻ tak :P] ) . był na blogu kilka razy ale nie zostawił znaku życia[cham] :)

45. (S. wie o co chodzi :) ) : wyjątek od powyższej reguły: nie powinna czytać hexa z "nieco" innych powodów :). regularnie czyta bloga (plus dla Ciebie :) ).

curs : :
gru 30 2002 spotkanie
Komentarze: 2

było ciemno,
przyszedłem wcześniej, wybierając najciemniejsze miejsce na drodze do punktu spotkania,
czekałem,
przyszła,
zaskoczyłem ją, jak zwykłem to robić zawsze kiedy spotykaliśmy się wieczorem, zaszedłem ją od tyłu,
nie mogła mnie widzieć,
ani ja jej,
ale tym razem było inaczej,
wiedziała, że to ja,
nie przestraszyła się,
czułem wyraźnie, że na to czekała
- chodź..
- gdzie ?
- przecież wiesz..
poszliśmy
w miejsce znane nam od dawna..
w miejsce o którym wiedzą tylko osoby naprawdę zaufane.
jest więcej takich miejsc..
jednym z nich jest ten blog.
ale nie mówię o wszystkich którzy to czytają: nie znacie mnie.
mówię o jednym procencie, a może nawet promilu osób które mnie znają, które naprawdę mają na mnie wpływ, mają u mnie prawa roota można by powiedzieć, takich osób jest teraz dokładnie 4
..ale to miejsce jest w pewien sposób szczególne, jest najciemniejsze w dzień, najpiękniejsze w nocy a zarazem najbardziej trudnodostępne z miejsc które znam
- dawno tu nie byliśmy..
- nie tak dawno..
uśmiechała się,
ja też,
ale widzieliśmy tylko gwiazdy.

 

 

 

----------------------------
aha: zbierzność motywów związanych z niebem z poprzednich notek z tą notką (i zdarzeniami z nią powiązanymi) jest całkowicie przypadkowa.

curs : :
gru 30 2002 muzyka dla moich uszu :)
Komentarze: 1

nawet nie macie pojęcia jak może cieszyć odgłos pracy dysku podczas boota systemu :P 

wróciłem do wrocka.. sylwester: może po prostu pójdę spać? :)

curs : :
gru 30 2002 :) :) :)
Komentarze: 1

całą noc padało (śnieg !! :)  ), znowu nie spałem :P , temperatura jest dodatnia, więc i tak stopnieje..

fuck, szykuje się sylwester przed kompem :( , już się przyzwyczaiłem do takiego spędzania dni, które ogół ludzkości uważa za w jakiś sposób świąteczne..

ale pięknie..

mam stąd śwetny widok..  pada śnieg, gęsto,  grube, ale lekkie płaty, w oddali góry, ciemnozielone i białe plamy,  pola , droga wijąca się w dolinie,   ..a na pierwszym planie supermarket, staram się nie patrzeć w tą stronę.

płatek śniegu, geometria fraktalna..

curs : :
gru 29 2002 szkoda :(
Komentarze: 1

jutro wracam :(

w nocy padał deszcz, cały śnieg spłukało.. :((

nowa gierka zamiast Settlersa :)

ale z nią miałem ubaw :) . Mój winrar nie radzi sobie z plikami powyżej 5Mb. (pewnie z powodu 14 Mb RAMu :) )

ściągnąłem ją tutaj, 32Mb, rozpakowałem, 120Mb, spakowałem ZIPem, 44Mb, wysłałem na serwer.

qwa nie dość, że w domu będę to ściągał prawie 11 godzin to jeszcze mushę skasować połowę ebooków (23Mb na c:\ chyba nie wystarczy:) ), ja pierd... !! co za złom !! :)

curs : :